Długo nie mogłam wymyślić właściwego stylu dla starszej wersji Steffi Love. Nic mi nie odpowiadało. Biedula siedziała nieodziana i zamknięta w pudełku, aż przyszło olśnienie. Jakiś czas temu zajrzałam na blog Plastiku Czar i zachwyciła mnie prezentowana tam Magic Circle Steffi Love. Poszperałam na pintereście w poszukiwaniu dalszych inspiracji. Zajrzałam do pudełka ze szmatkami i zabrałam się za szycie. Oto rezultat.
" (...) A nad borem, nad dalekim borem
Bóg porusza wichrem i przestworem.
(Bolesław Leśmian - Napój cielisty)
"Biegnie dziewczyna lasem. Zieleni się jej czas...
Oto jej włos rozwiany, a oto - szum i las!
Oto jej włos rozwiany, a oto - szum i las!
( Bolesław Leśmian - Zmory Wiosenne)
"Skrzeble biegną, skrzeble przez lasy, przez błonie,
Drapieżne żywczyki, upiorne gryzonie!
Biegną szumnie, tłumnie powikłaną zgrają,
A nie żyją nigdy, tylko umierają -
Drapieżne żywczyki, upiorne gryzonie!
Biegną szumnie, tłumnie powikłaną zgrają,
A nie żyją nigdy, tylko umierają -
Umierają, skomląc, szereg za szeregiem.
Śmierć jest dla nich właśnie tym po lasach biegiem,
Śmierć jest dla nich pędem w niepochwytne cienie -
Biegną tylko po to, aby śnić istnienie.
Śmierć jest dla nich właśnie tym po lasach biegiem,
Śmierć jest dla nich pędem w niepochwytne cienie -
Biegną tylko po to, aby śnić istnienie.
Świat im śni się w biegu - daleki i bliski,
Śnią się własne ślepie, śnią się własne pyski,
Śni się im, że mogą kąsać jadowicie -
Węszą przez sen moje i to twoje życie,
Śnią się własne ślepie, śnią się własne pyski,
Śni się im, że mogą kąsać jadowicie -
Węszą przez sen moje i to twoje życie,
A ten sen łakomy wystarcza im prawie -
Kogo gryzą we śnie, ginie ten na jawie -
Gryzą we śnie boga, co sen stworzyć umiał,
A ów dąb umiera, co dla niego szumiał."
(Bolesław Leśmian)
A tak na marginesie, podczas przymiarek ubranek odkryłam, że w głowie mojej Stefci jest magnez. Nie udało mi się jej zdemontować, żeby zajrzeć do środka, ale ciekawość mnie zżera. Ktoś się spotkał z czymś takim?
Jaka magiczna i bajkowa sesja! Strasznie mi się podoba, bo i Stefcie bardzo lubię. Ubranko do niej bardzo pasuje, ale ten magnes... Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam, może trafił tam przypadkiem, a może służył do utrzymywania na głowie jakiejś ozdoby? Wydaje mi się, że może jednak jakieś dziecko go tam wcisnęło...
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie ten magnes intryguje. Nic tam w głowie nie klekocze ani się nie porusza. Więc ten magnes musi być dość duży.
UsuńA jak to jest ze ściagnięciem głowy u starych Steffi, bo u tych nowym to wiem że schodzi dość łatwo. Jest taka kulka i dalej taki płaski jakby talerzyk. Starą mam tylko tą jedną i jak ciągnę to pojawia się ta kulka i dalej ju nie idzie. Wymacałam i cokolwiek tam jest to się ciągnie od szyi aż prawie do czubka głowy.
Sceneria urocza i sesja wyszła bardzo baśniowo. Magnes faktycznie intrygujący... Siedzę i się zastanawiam, jakie historie i niespodzianki skrywają jeszcze nasze lale...
OdpowiedzUsuńStefcie to odległy mi lalkowy byt - niemniej poezja Leśmiana zawsze
OdpowiedzUsuńbyła bliska mej ważliwości - więc i Twa Stefcia w wersji leśnej jak
najbardziej zyskuje w mych oczach!
wciąż szukam wiersza o Głosie Dziewczyny za murem -
i choć na mych półkach stoją tomiki z wierszami BL -
niestety, ów wiersz zaginął jako i głos, który bez echa
ulatuje, drażniąc naszą pamięć i emocje...
O, ten wiersz o Dziewczynie mi przypomniał opowiadanie grozy rosyjskiego pisarza, które kiedyś dawno temu czytałam. Teraz mi to nie da spokoju bo nie pamiętam tytułu, ani nawet autora.
UsuńTeż jestem miłośniczką Leśmiana. :)
w podobnym baśniowym stylu pisał Jesienin - rosyjski poeta,
Usuńktórego na swój inkowy użytek nazywam rosyjskim Lesmanem...
Dotąd się nie zetknęłam. Poszukam i poczytam. :)
Usuń