Jeszcze w kwietniu podczas jednej z wizyt w pobliskim ciucholandzie wyszperałam kilka ubranek w barbiowym rozmiarze. Jedna z sukienek w dwóch kolorach różu zmieniała dość często właścicielki, aż pod moim blokiem zakwitł głóg pośredni. Jego prześliczne kwiaty zainspirowały mnie do stworzenia romantycznej sesji w różu. Za modelkę posłużyła Barbie Superstar z 1976 roku.
Róż to zdecydowanie jej kolor.
Oryginalna kreacja lalki również była w różowym odcieniu.
Barbie Superstar mieszka w Domu Emerytowanych Zabawek już prawie od roku. Przez ten czas ciągle szukałam dla niej pasującego jej stylu. Szyłam kolejne ubranka, które nieodmiennie trafiały do innych lalek. Po prostu do niej nie pasowały.
Teraz pozostaje mi już tylko wygrzebać jakąś szmatkę i uszyć jej coś różowego. Najlepiej w klasycznym kroju.
sukienką się zachwyciłam - i tym razem róż absolutnie
OdpowiedzUsuńw niczym nie przeszkadza - zwłaszcza w takim zestawieniu!
a bukiet cudownie dopełnia całości - super!!!
Dziękuję. Sama nie przepadam za różem, ale tym razem zadziałał. :)
UsuńŚlicznie, piękny bukiet.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wielce żałuję że głóg już z wolna przekwita, bo ma kwiaty rozmiarowo w sam raz dla lalek.
UsuńJakież to ciekawe znaleziska trafiają się w ciucholandzie. Człowiek potrafi się tygodniami zastanawiać nad właściwą stylizacja dla określonej lalki i nagle PAC! - olśnienie w postaci gotowego ciuszka! Twoja panienka wygląda ślicznie i zgadzam się z Inką, że róż tutaj w niczym nie przeszkadza - nie jest to infantylny róż, tylko taki hm... jakby tu rzec...: rasowy! Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPS: Jak miło widzieć, że stare lalki znajdują u Ciebie przytulne schronienie i serce.
Aha! Zapomniałabym! Widzę, że wprowadziłaś małe zmiany na blogu i pojawiła się nowa zakładka! bardzo mi się to podoba! Świetna ta kurteczka dżinsowa. Z chęcią skorzystam kiedyś z Twojego wykroju! Uściski! :-)
UsuńDokładnie, wystarczy dobrze trafić i trochę pokopać w stercie różności. To trochę jak wykopaliska archeologiczne. Nigdy nie wiadomo co się znajdzie. Prawdziwym zaś zaskoczeniem dla mnie była metka sukienki - Barbie Genuine. Oczywiście głowie się jakaż to Barbie nosiła ją wcześniej.
UsuńNareszcie odkryłam jak się tworzy takie zakładki :) Mam nadzieje w przyszłości dodać więcej wykrojów.
UsuńBarbie Genuine... bardzo ciekawe... :-) Nawet bardzo! :-) Czy doszukałaś się już jakichś informacji na ten temat? :-)
UsuńNiestety nie.
Usuń