środa, 7 października 2015

Maleństwa

Minął mi wrzesień i nawet tego nie zauważyłam. Z powodu projektu który pilnie wymagał dokończenia nałożyłam na siebie zakaz korzystania z Internetu :) Pomogło. Teraz mogę z czystym sumieniem wrócić do lakowania. 
Ponieważ nie miałam też czasu żeby szyć dziś naga prawa lalkowa, ale w wydaniu archeologicznym.
Oto moje małe laleczki dziewczynki i jeden nie pasujący do kolekcji chłopiec - w tej chwili rodzynek w lakowej kolekcji.




Chelsy Li'l Friends of Kelly 1996


Od lewej: Klonik Kelly, Evi Love, Bratz Boyz Formal Funk Dylan 2003, kolejna Evi Love tym raem  ruchomymi nóżkami.



A to nostalgiczne zdjęcie z czasów gdy jeszcze pracowałam w zawodzie. Całkiem oddaje wyobrażenia o archeologach, bo akurat dzierżę pędzel. Ha!

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak mnie naszło w ramach niespożytkowanego szału twórczego. :)

      Usuń
  2. Słodkie maluszki :) Też mam dwie takie dziewczynki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zauroczyła mnie ta sesja - wielce klimatyczna -
    atmosfera z miejsca wykopalisk na 1000 %

    OdpowiedzUsuń