Ta śliczna brunetka na pierwszym planie to mój pierwszy klocek domina. Zakupienie tej laleczki obudziło we mnie kolekcjonera. Wcale tego nie przeczuwałam, gdy wypatrzyłam ją na prawie pustej półce w sklepie sprzedającym starocie. Zwróciłam uwagę na burzę czarnych skudlonych włosów pośród skundlonych blondów. Przypomniałam sobie moje dziecięce pragnienie by posiadać lalkę Barbie brunetkę i wyszłam ze sklepu uboższa o cztery złote dzierżąc w ręce rozczochraną lakę. Po powrocie do domu postanowiłam rozczesać nieszczęsny kołtun.Zaczęłam szperać po Internecie i znalazłam kilka konkretnych porad jak to skutecznie uczynić. Oczywiście lakę kupiłam nagą więc kolejnym krokiem było uszycie jej stroju. Chciałam wiedzieć jak wyglądało jej fabryczne ubranie i znów pomógł mi Internet. Udało mi się zidentyfikować lalkę. Jestem niemal pewna że to Pocahontas Sun Colors z 1996 roku. Oryginalnie zapakowana lalka miała na sobie jasną sukienkę ze złotymi frędzelkami, na której pod wpływem słońca pojawiały się liście.
Tak wygląda zapudełkowana Pocahontas - tutaj.
Zabieram Pocahontas na plener. W następnym poście zaprezentuje swoje nowiutkie ciuchy.