Doczekałam się. Już jakiś czas temu w sklepach pojawiły się Barbioszki z nowej serii "Made to Move", ale zakup odłożyłam na poświąteczny czas. Aż tu niespodziewanie dopadły mnie ceny w Toys R Us. Były na tyle atrakcyjne, że skusiłam się na słodką skośnooką Andreę. Jakoś sama wskoczyła mi do koszyka. Wahałam się pomiędzy nią a Teresą. W końcu padło na Andreę, bo nie mam w swoich zbiorach żadnej Azjatki. I oto jest.
Muszę przyznać że trudno się od niej oderwać. Zwłaszcza gdy zaczyna fikać.
Action Man nareszcie znalazł kogoś z kim może zatańczyć.
A może lepiej z rozpuszczonymi włosami.
:)
Muszę przyznać że trudno się od niej oderwać. Zwłaszcza gdy zaczyna fikać.
Action Man nareszcie znalazł kogoś z kim może zatańczyć.
A może lepiej z rozpuszczonymi włosami.
:)